[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kobieta ta nauczała wielu czarów zarówno czarnej jak i białej magii. Jedną z jej magicznych
sztuczek była przemiana z młodej dziewczyny w dorosłą kobietę, a następnie w staruszkę lub
nawet w starego mę\czyznę. Bawiła ją wówczas mo\liwość przemiany i zastraszania
pomniejszych czarownic. Teraz jednak odczuwa ból piekła, a jej ciało jest zdzierane z niej
podczas tej transformacji. Prawdziwą jej postacią jest mglista dusza wewnątrz szkieletu.
Szatan wykorzystał ją do swoich złych celów, a potem wyśmiał i wyszydził. Teraz często
prowadzona jest przed oblicze księcia ciemności, aby osobiście torturował ją dla własnej
przyjemności. Zwracałem 'się do niej wiele razy. Chciałem ją zbawić, lecz odrzuciła Mnie.
Teraz błaga i \ebrze o wybaczenie, lecz jest na to za pózno. Nie ma ju\ dla niej nadziei".
Spojrzałam na kobietę,, która stracona była na zawsze, w bólu i w cierpieniu. Chocia\ była
złym człowiekiem, moje serce wypełnione było współczuciem dla niej. Jakie to okropne" -
powiedziałam ze łzami. I wtedy -jakby nas nawet tu nie było - brudny, brązowy demon ze
złamanymi skrzydłami, rozmiaru i kształtu wielkiego niedzwiedzia, podszedł do celi i
otworzył drzwi. Bardzo przy tym hałasował, chcąc maksymalnie nastraszyć więznia. Kobieta
krzyczała w ogromnym przera\eniu, podczas gdy on wywlókł jaz celi.
Jezus powiedział: Demon ten dręczy ją bardzo często". Patrzyłam jak została wyciągnięta i
gdzieś zabrana. Drogi Chryste, czy nic nie mo\emy uczynić?" Było mi jej bardzo \al. Pan
odrzekł: Jest za pózno, zbyt pózno!"
22
9. Horror piekła
9. Horror piekła
9. Horror piekła
9. Horror piekła
Starałam się zarejestrować wszystko, co słyszałam i zobaczyłam dla chwały Boga.
Zrozumiałam, dlaczego ludzie przebywający w celach ró\nili się od innych dręczonych.
Wielu rzeczy nie rozumiem jednak do dzisiaj.
Daleko, jak okiem sięgnąć, cele układały się w niekończące się kręgi. W ka\dej celi
przebywała tylko jedna dusza. Kiedy przechodziliśmy obok nich, dochodziły nas jęki, płacz i
zawodzenie. Nie odeszliśmy zbyt daleko, zatrzymaliśmy się przy kolejnym pomieszczeniu.
Kiedy zajaśniało światło (Jezus je wydawał), zajrzałam do środka. Zobaczyłam duszę, o
której wiedziałam tylko, \e jest bardzo dręczona. To równie\ była kobieta: jej ciało było
martwe, a części, które zgniły, odpadały od spalonych na węgiel kości. Miała na sobie
kawałki podartych szmat. Robaki wypełzały z jej wnętrzności. Okropny odór wypełniał celę.
Podobnie jak poprzednia, kobieta ta równie\ siedziała w bujanym fotelu. W rękach trzymała
szmacianą lalkę. Bujając się, płakała i przyciskała ją do piersi. Wielki szloch wstrząsał jej
ciałem.
Jezus zwrócił się do mnie: Ona równie\ była sługą szatana. Sprzedała mu swą duszę i
uprawiała ka\dy rodzaj czarów. Praktykowała i nauczała magii oraz wielu sprowadziła na
drogę grzechu. Czary są realne, a ci, którzy byli nauczycielami czarów, otrzymywali większą
moc od szatana ni\ ci, którzy tylko praktykowali je. Kobieta ta była równie\ wró\biarką i
medium dla swego pana. Zdobyła wielkie uznanie u szatana z powodu wszelkiego zła, jakie
uczyniła. Wiedziała jak u\ywać mocy ciemności dla własnych korzyści i celów tego, któremu
słu\yła. Uwielbiała i chwaliła szatana. Była potę\nym narzędziem w jego ręku".
Zastanawiałam się, jak wiele dusz zwiodła do szatana. Spojrzałam na nią jak płakała nad
szmacianą lalką, właściwie kawałkiem brudnej szmaty. Wypełnił mnie smutek i łzy zalały
moje oczy. Trzymała lalkę z taką czułością, jakby ta mogła jej pomóc, lub jakby ona mogła
pomóc lalce. Wszędzie czuć było zapach śmierci. Zobaczyłam, \e zaczęła przemieniać się tak
jak jej poprzedniczka. Z początku stała się starą kobietą z lat trzydziestych, potem młodą,
współczesną dziewczyną. Raz po raz przemieniała się na naszych oczach.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]