[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Komendant okręgu łukowskiego w walkach legionów w 1918 roku, jednak nie
przynależący nigdy do obozu legionistów, przyjaciel Mościckiego, jak i on chemika,
niebawem prezydenta II Rzeczypospolitej, fascynujący się olbrzymimi możliwościami
pozyskania surowców dla przemysłu chemicznego, nieoczekiwanie za sprawę najważniejszą
w swoim życiu uczyni stworzenie morskiej Polski, samemu stając się najpierwszym jej
symbolem. Do tej zaś roli dziś zdaje się nam być postacią wymarzoną wprost. Choćby z racji
emocjonalności z jaką do spraw morza zwykł był przez całe lata podchodzić...
 Każdy metr Wybrzeża, każdy nowy dzwig  pisał w książce-biblii tamtego czasu, w
 Dysproporcjach  każdy skład towarowy, każda nowa placówka handlowa w Gdyni, każde
ulepszenie komunikacji, każdy nowy okręt, każda nowa fabryka na Wybrzeżu, każdy bank,
każda nowa więz cementująca Gdynię z Pomorzem a całe województwo pomorskie z resztą
państwa, to wielka zdobycz, to poważny aktyw naszego dorobku państwowego. Tu
koncentruje się jedyna, praktyczna, akademia kupiecka Polski, tu stoi otworem droga
najpewniejsza i najkrótsza dla wyrównania wartości człowieka w Polsce z wartością
człowieka w Europie, tu zbiega się granica współpracy z narodami całego świata, tu wreszcie,
harmonizują się automatycznie wszystkie różnice poglądów, wszystkie starcia myśli i
programów całej Polski .
Emocjonalistą był ten niezmiennie szykowny mężczyzna na pewno. Z dużą pono wprawą
operujący głosem  łagodnym, miękkim, z ledwo odczuwalnym akcentem, potrafiący mówić
rzeczy interesujące, ścisłe, za każdym razem spointowane, z głębszą refleksją. Od Stanisława
Staszica przejął i za swoje credo uznał to hasło   trzymajmy się morza , choć przecie w
pełni był świadkiem, że:
 W dawnej Polsce zagadnienie polityki morskiej było zawsze związane z jednostkami.
Dlatego wyładowywała się ona we fragmentach i ginęła wraz z człowiekiem .
Jakże liczył kilometry polskiego Wybrzeża. Przeciwstawiał owe 72 kilometry morskiej
linii brzegowej 5500 km granic ogółem, z których 90 proc. było martwych z handlowego
punktu widzenia. Jednego razu zakrzyknął prawie:
 W odniesieniu do położenia geograficznego, do gęstości zaludnienia, do potencjalnego
bogactwa ziemi, całe nasze istnienie wydaje się anachronizmem albo paradoksem, każdy
szczegół woła o reformę, każdy kilometr ziemi woła o zorganizowaną pracę, a każdy dzień
protestuje przeciwko wszelkiemu opóznieniu i bezwładowi .
Historyk o Eugeniuszu Kwiatkowskim napisze po latach zdawkowo:  dla stworzenia
trwałych wartości materialnych funkcjonujących z pożytkiem dla gospodarki narodowej do
dzisiaj, wykorzystuje koniunkturę lat 1926-30 .
Napędzić ją miała wojna celna Niemiec przeciwko Polsce. Odnawiające przyjęcie węgla z
przypadłych Polsce Traktatem Wersalskim kopalń śląskich, zamknąwszy swój rynek dla
polskiego węgla nie mogły Niemcy przewidzieć jednego  strajku górników angielskich w
połowie 1925 roku.
25
Z mostu kolejowego w Tczewie sypano lejami węgiel do luków stateczków szwedzkich,
duńskich, norweskich, zaczarterowanych polskich, fińskich a nawet angielskich
wprowadzanych holownikami w koryto Wisły. Każdy cal gotowego i naprędce urządzonego
nabrzeża począł teraz gorączkowo w dzień i w nocy pracować. Gdańszczanie dający
Kwiatkowskiemu z początku niedwuznacznie do zrozumienia, iż pomysł wywożenia węgla
śląskiego przez odległe porty uważają za nierozsądny, po upływie kilku dni przyłączyli się do
zyskownej akcji.  Była to  powie w prasowym wywiadzie  wspaniała lekcja poglądowa dla
całego rządu i tzw. sfer gospodarczych o wartości i celowości inwestycji morskich .
W maju 1926 roku ma miejsce zamach stanu Józefa Piłsudskiego. Sejm obiera prezydenta
prof. I. Mościckiego, ten zaś podsuwa Piłsudskiemu  jakiegoż bowiem słowa użyć jeśli się
wie, iż Kwiatkowski nie był związany z żadnym politycznym stronnictwem, polityką w ogóle
czynnie się nie zajmował, jeżeli już to jedynie polityką gospodarczą  więc podsuwa na [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elpos.htw.pl