[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podciągnął je pod siebie i wbił wzrok w Cardille'a, po czym wyjął z kieszeni zmięty arkusik
papieru i rozpostarł go starannie. Był to list od Stephena Pratta.
* Możemy zacząć w dowolnym momencie, monsieur * zaczął. * Ta historia zatoczyła krąg, to
błędne koło o obwodzie kilku tysięcy lat. Obojętne więc, gdzie zaczniemy, skoro pająk,
tarantula, uwikłał się we własną sieć. Szkoda, że nie może posmakować swojej trucizny.
Mężczyzna nie odezwał się; siedział, wpatrując się w niego pustym wzrokiem, z otwartymi
ustami.
Fredric uniósł list i zaczął czytać wolno i wyraznie:
Drogi Fredricu,
Jesteś szalony. Nie wiem, w co się wplątałeś, ale wierzę ci na słowo, że to sprawa życia i
śmierci. Zdobycie informacji o del*cyholu nie było proste i musiałem wiele osób nakłonić do
złamania tajemnicy zawodowej. Ale do rzeczy.
Jak już pisałem, delcyhol łatwo zsyntetyzować, znacznie trudniej uzyskać go w drodze
naturalnej, i z tego, co mi wiadomo, nigdy tego nie praktykowano. Metodę uzyskania
del*cyholu organicznego przedstawia się wyłącznie na papierze za pomocą stosownych
wzorów. Etyka zabrania nam uzyskiwania tego związku tą drogą. Prosiłeś jednak o opis
metody, więc ci go przedstawiam.
Jak ci zapewne wiadomo, wszystkie alkohole są produktem fermentacji; fermentacja zaś to
proces mikrobiologiczny, w którym funkcję katalizatora pełnią enzymy. Rozkład
węglowodanów za pomocą drożdży saccharomyces stosowany jest w produkcji piwa i wina.
Kwasy organiczne i białka oraz pochodne tłuszczy, steroli, estrów i innych związków
organicznych można również w określonych warunkach poddać fermentacji, zakładając
obecność odpowiednich drobnoustrojów. Bakterie w przewodzie pokarmowym człowieka
ulegają rozmaitym procesom rozpadu. Typową dla ludzi bakterią jest aniona, licznie
występująca w żołądku, i tylko w naszych organizmach pojawia się liastaza, jedna z lipaz *
enzymów rozkładających tłuszcz. Poprzez syntezę owej bakterii i enzymu w obecności
tłuszczy i cukrów uzyskuje się pewien rodzaj grzyba, który może posłużyć do wytworzenia
alkoholu amylowego zwanego delcyholem. W organizmie człowieka aniona nie styka się z
liastaza, więc choćbyśmy odżywiali się wyłącznie tłuszczem i cukrem, grzyb niezbędny do
produkcji delcyholu nie powstanie. Jeśli jednak wyprowadzi się anionę i liastazę poza ludzki
organizm i umieści w roztworze cukru i tłuszczu, owe drożdże natychmiast się pojawią. Tyle
że aniona ginie w ułamku sekundy po usunięciu z organizmu człowieka; umiera również wraz
ze śmiercią jej nosiciela. Jedynym więc sposobem uzyskania organicznego delcyholu jest
umieszczenie żywego człowieka z rozprutym brzuchem w roztworze cukru i tłuszczu. Jeśli
biedak przetrwa parę godzin, może dobę, w roztworze pojawią się grzyby. Jego życia nie
będzie jednak można uratować, bo synteza tych substancji prowadzi do śmierci. Teraz już
rozumiesz, dlaczego nikt nie jest zainteresowany produkcją organicznego delcyholu, tym
bardziej że związek ma niewielkie zastosowanie i, jak pisałem w poprzednim liście, jest
trujący. A propos, zdobyłem również parę informacji na temat działania delcyholu.
Zwieży delcyhol, nie starszy niż jeden miesiąc, jest bardzo szkodliwy i jego spożycie może
spowodować nieodwracalne uszkodzenia ciała i umysłu W początkowym okresie łatwo
odróżnić delcyhol od zwykłego alkoholu za pomocą specjalnych instrumentów pomiarowych.
Jeśli jednak dodać ten grzyb do pospolitych drożdży saccharomyces i użyć ich razem w
procesie fermentacji alkoholowej, uzyska się produkt,
który po długim leżakowaniu będzie nie do odróżnienia, nawet dla profesjonalnych
chemików. Roczna lub dwuletnia ciecz tego typu będzie mieć takie same właściwości jak
zwykły alkohol. Jej spożycie pozostanie niebezpieczne, ale skutki uboczne ujawnią się
dopiero po latach pod postacią uszkodzeń kory mózgowej i układu nerwowego. Mówi się
również
o zaburzeniach chromosomów, ale te doniesienia nie zostały jeszcze potwierdzone.
Wystarczy?
Twój przyjaciel Stephen".
Przed oczami Fredrica znowu pojawiły się kolorowe plamki. Upuścił list na ziemię i zwilżył
suche wargi. Dopiero teraz dotarła do niego waga słów w ostatnim akapicie: ryzyko związane
z wypiciem świeżo wyprodukowanego delcyholu. Jaka była zawartość pojemnika stojącego
przy łóżku Genevieve? Czy zmusili ją do wypicia tego strasznego wina? Przełknął ślinę
i wbił wzrok w monsieur Cardille'a. Cardille podniósł wąską, dziewczęcą dłoń i otarł ślinę z
kącików ust.
* Skutki uboczne * warknął Fredric. * Wiedzieliście o nich, ale nie chcieliście ich wziąć pod
uwagę.
Mężczyzna pokręcił energicznie głową.
* Nie takie... Nie takie były nasze intencje * szepnął.
* Ale byliście gotowi dręczyć i poświęcić siedem osób, siedem niewinnych istot, by wywołać
sensację na rynku winiarskim i zdobyć pieniądze i sławę. * Fredric prychnął i zacisnął dłonie
w pięści, aż pobielały mu kostki. * Popełniliście jednak dwa poważne błędy * ciągnął. *
Nasłaliście na mnie tego pewnego siebie awanturnika, Marcela Oliveta. I wysłaliście świeżą
próbkę wina do analizy. Gdyby Olivet potrafił zapanować nad wściekłością i nie napadł na
mnie przed hotelem, a wy wysłalibyście próbkę za rok, to kto wie, może to wszystko uszłoby
wam płazem. Ale Fredric Drum rozwiązywał już trudne rebusy i poza siłą intelektu dysponuje
siłą mięśni. Te dwie małpy
przypominające zgniłe winogrona szczepu Sauvignon, import z Portugalii, zostały
unieszkodliwione. Marcel Olivet również. Gra skończona. A może jest was więcej? Proszę
mówić, mon*sieur Cardille, choć może powinienem nazywać pana senhor Gardilleiro? Zanim
zjawi się policja, chciałbym poznać odpowiedz na jedno pytanie.
* Nie... Nie zrobiłem niczego złego * bąknął Cardille, ocierając usta. * Nie... wiedziałem.
Nawet bałem się patrzeć. To Antonio i Joao. To oni złapali po jednej osobie. I Marcel *
bardzo się starał * chyba uprowadził cztery. Nie wiem na pewno. I jeszcze...
* I jeszcze ja!
Głos dochodził z tyłu. Fredric odwrócił się błyskawicznie i ujrzał przed sobą wylot lufy. Dłoń
[ Pobierz całość w formacie PDF ]