[ Pobierz całość w formacie PDF ]

40
- Prawie.- Bastian odwrócił się, żeby mógł lepiej przyjrzeć się jej twarzy. To zablokowało jej możliwość oddalenia
się. Wysunął nogę przed jej. Natychmiastowe iskry.
- Dlaczego?- Jej głos był niepewny. Cichy. Ale miarowy.
- Ponieważ kochała zabijać. Marie była jak zwierzę. I nie mogłem pozwolić jej zabijać niewinnych ludzi.
Evangeline nienawidzi mnie do dziś. Poprzysięgła zemstę. Nie miałem pojęcia, że będzie czekać ponad sto lat,
żeby to osiągnąć.-
- Jak szlachetnie.- Zciszyła głos.  Zabijasz? Skąd bierzesz krew?-
- Nigdy nie zabiłem. W przypadku krwi, używam chętnych ludzi, i mam dostawców z banku krwi. Ale nigdy nie
wziąłem ludzkiego życia na mój posiłek.- Henri upierał się przy tym, jak przemienił go wiele lat temu we
Włoszech. Prędzej by go zabił niż pozwolił zapolować na niewinnego człowieka. Nauczył Bastiana kontrolować
Bestię, która przejęła wiele młodych wampirów. W ciągu tych wszystkich lat Bastian nigdy nie był bliżej swojej
pierwotnej strony.
Ta kobieta zmieniała wszystko, co w sobie miał.
- Jakie inne umiejętności masz?- Copper potrząsnęła głową. Wierzyła, ale w głowie wciąż zadawała pytania,
starając się zrozumieć to.
- Mam wyostrzone zmysły. Są bardziej zbliżone do zwierzęcia niż człowieka. Potrafię czytać w umysłach.-
- Możesz czytać moje myśli?- Przełknęła. Jej twarz znowu pokryła się rumieńcem.
- Nie. W twoich myślach nie mogę czytać.-
- Nie możesz?-
Pokręcił głową. Jej westchnienie ulgi sprawiło, że się uśmiechnął. Jakie myśli miała o nim, że nie chciała, żeby je
poznał?
- Co się stało wcześniej, jak mnie pocałowałeś? Wyglądałeś, jakbyś spadł na pętlę.-
Cholera, nie był gotowy na tę rozmowę.  Spróbowałem twojej krwi.-
- Wiem. Mimochodem, to było obrzydliwe.-
- Kropla wzmocniła mnie. Copper& Myślę, że ty& -Przerwał. Myśl głową, nie penisem. Jeśli powiedziałby Copper,
kim ona jest, mogła przekazać to każdemu wampirowi, który dotarłby do jej umysłu. Jeśli ona nie będzie
wiedziała, nikt nie będzie.
Zapomniała o jego wcześniejszym wybuchu. Najlepiej było zostawić to w spokoju. Bastian mógł zablokować
większość wampirów w swojej głowie. Nie miał pojęcia, czy inne wampiry będą mogły wejść do jej głowy,
mimo, że on nie mógł. Nie miał szansy tego sprawdzić. Może, jeśli będzie jedynym, który wie, jej zdolności
pozostaną w tajemnicy.
- Myślę, że musisz mieć silne zródło krwi. Mnóstwo żelaza.-
- Cóż, jem moje Wheaties10. Jaki plan masz teraz?-
- Spróbuję znalezć Evangeline. Odbić Crimson z powrotem.-
10
Płatki śniadaniowe.
41
Jej poważne oczy napotkały jego wzrok.  Wtedy wszystko wróci na swoją drogę.-
Nic już nie będzie takie same. Nie było, odkąd wysiadła z samolotu w St.Louis.  Ja& ja nie jestem tego pewien.-
*****
Copper rozparła się na kanapie, pogrążając się w niej. Ignorowała jego ton i błyszczące oczy. Nie chciała myśleć
o tym teraz. Zbyt wieloma innymi informacjami zasypany był jej umysł, wymagającymi przemyślenia. Crimson
miała chłopaka wampira. I była porwana przez jednego szalonego.
- Wiem, że to dużo do przyjęcia.- Przybliżył się do niej. Złapał jej dłoń, którą wcześniej odsunęła. Miał długie
palce. Dłonie pianisty.
- Tak myślisz? Nie każdego dnia dowiaduję się że Nosferatu11 istnieje.-
Bastian cofnął się z przerażoną twarzą.  Nie jestem Nosferatu.-
- Oglądałeś to?-
- No oczywiście. Oglądam wszystko o wampirach. I czytam książki. I śmiać mi się chce, jak błędne są mity.-
- To naprawdę dojrzałe. Jak mogłam wcześniej nie zauważyć kłów?-
Bastian przesunął dłonią po jej ramieniu.  Zdarza się. Wampir, który mnie przemienił, nauczył mnie jak je
ukryć., aby żyć wśród ludzi.-
Zadrżała pod jego dotykiem. Pomalutku odsuwała się od niego.  Jak się tworzy wampira?-
- Człowiek musi znajdować się w momencie śmierci i być osuszony z krwi. Potem musi napić się krwi wampira.-
- Dlaczego z wampira?- Czoło miała zmarszczone z ciekawości.
- Ponieważ wampirza krew posiada moc, która czyni nas tym, czym jesteśmy.-
Wszystkie te informacje nie pomagały jej w tym czego najbardziej pragnęła. Chciała więcej Bastiana.
Jej głos załamał się.  Chcę z powrotem moją siostrę.- Tak słabo. Nienawidziła tego jak zabrzmiała.
- Obiecuję ci, odzyskam ją. Zrobię wszystko. Teraz wiem więcej.- Jego głos był jak ostry nóż. Miał na myśli słowa.
- Czy& mówiła ci o mnie? Dlatego wiedziałeś kim jestem?- Duh. Crimson tylko jemu powiedziała o blizniaczce.
Skinął głową.  Powiedziała mi, że ma siostrę blizniaczkę. Jak twoja mama wymyśliła wasze imiona?-
Copper uśmiechnęła się.  Mama nie wiedziała, że była w blizniaczej ciąży, do momentu aż urodziła Crimson i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elpos.htw.pl