[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zaszokowało ją, że w najmniejszym stopniu nie poczuwał się do winy. Można było nawet
odnieść wrażenie, że jest dumny z tego, co uczynił. Nie uświadamiając sobie tego, przypisała
Welucie zachowanie człowieka, który poniżył ją podczas marszu. Odmalowała szyderczą
Generated by Foxit PDF Creator Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
furię na jego twarzy. Metaliczną bezczelność w jego głosie, która tak ją przeraziła. Która dała
jej pewność, że jego zwolnienie z pracy i zniknięcie dzieci muszą być ze sobą powiązane.
Baby Koćamma powiedziała, że znała tego parawana od dziecka. Jej rodzina dała mu
wykształcenie, w szkole dla niedotykalnych założonej przez jej ojca, Punnjana Kuńdzu (pan
Thomas Mathew z pewnością o nim słyszał? Oczywi ście)... Jej rodzina wyuczyła go na
stolarza, jej rodzina dała jego dziadkowi dom, w którym teraz mieszkał. Wszystko
zawdzięczał jej rodzinie.
- Najpierw ich rozpieszczacie - powiedział inspektor Thomas Mathew - nosicie ich na
głowach jak trofea, a kiedy się znarowią, przybiegacie do nas po pomoc.
Baby Koćamma spuściła wzrok jak skarcone dziecko. Potem podjęła swoją historię.
Opowiedziała inspektorowi Thomasowi Mathew o tym, że przez kilka ostatnich tygodni
pojawiały się pewne znaki ostrzegawcze, jakaś bezczelność, jakaś nieuprzejmość.
Wspomniała, że widziała go biorącego udział w marszu do Koczinu i że krążą plotki na temat
jego byłej lub obecnej przynależności do naxalitów. Nie zauważyła bruzdy zmartwienia, którą
ta informacja wyżłobiła na czole inspektora.
Baby Koćamma ostrzegała przed nim swego bratanka, lecz w najgorszych
przeczuciach nie wyobrażała sobie, że tak się to skończy. Piękna dziewczynka nie żyje.
Dwoje innych dzieci zaginęło.
Baby Koćamma załamała się.
Inspektor Thomas Mathew poczęstował ją filiżanką policyjnej herbaty. Kiedy poczuła
się trochę lepiej, pomógł jej zapisać doniesienie na odpowiednim formularzu. Zapewnił
Baby Koćammę o pełnej współpracy kottajamskiej policji. Ten łajdak zostanie
schwytany przed upływem dnia, powiedział. Parawan z parą dwujajowych blizniąt, ścigany
przez psy gończe historii - inspektor wiedział, że niewiele jest miejsc, w których zbieg
mógłby się schronić.
Inspektor Thomas Mathew był człowiekiem przezornym.
Powziął pewne środki zapobiegawcze. Wysłał jeepa, który przywiózł na posterunek
towarzysza K.N.M. Pilleja. Bardzo istotna była dla niego informacja, czy parawan ma jakieś
poparcie polityczne, czy też działa w pojedynkę. Chociaż sam był członkiem Partii Kongresu,
nie zamierzał ryzykować żadnych starć z marksistowskim rządem. Towarzysz Pillej został
posadzony na krześle dopiero co zwolnionym przez Baby Koćammę. Inspektor Thomas
Mathew pokazał mu doniesienie
Baby Koćammy. Dwaj mężczyzni przeprowadzili krótką, szyfrowaną, rzeczową
rozmowę. Jakby posługiwali się liczbami, nie słowami. Wszelkie objaśnienia wydawały się
Generated by Foxit PDF Creator Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
zbędne. Towarzysz Pillej i inspektor Thomas Mathew nie byli przyjaciółmi i nie ufali sobie
nawzajem, lecz doskonale się rozumieli. Obaj byli ludzmi, których dzieciństwo przeminęło
bez śladu. Ludzmi pozbawionymi ciekawości. Ludzmi pozbawio nymi wątpliwości. Patrzyli
na świat i nigdy się nie zastanawiali, jak działa, ponieważ wiedzieli. To oni nim sterowali.
Byli mechanikami, którzy obsługiwali różne części tej samej maszyny.
Towarzysz Pillej powiedział inspektorowi Thomasowi Mathew, że zna Weluthę, lecz
pominął informację, że Welutha jest członkiem partii komunistycznej oraz że zapukał do jego
drzwi o póznej porze poprzedniej nocy, co czyniło z towarzysza Pilleja ostatnią osobę, która
widziała Weluthę przed jego zniknięciem. Towarzysz Pillej nie zaprzeczył również
stawianemu Welucie zarzutowi gwałtu na bratanicy Baby Koćammy, chociaż wiedział, że jest
on fałszywy. Ograniczył się do zapewnienia inspektora Thomasa Mathew, że wedle jego
wiedzy Welutha nie cieszy się patronatem ani ochroną partii komunistycznej. %7łe działa w
pojedynkę.
Po wyjściu towarzysza Pilleja inspektor Thomas Mathew prześledził w myślach
odbytą rozmowę, sprawdzając, czy uzyskane informacje są logiczne i spójne. Nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elpos.htw.pl