[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Kocham cię! - wyrecytował pospiesznie Tommy. -
Teraz dobrze?
- Doskonale - stwierdziła z uśmiechem. - Możemy już
wejść.
Z powodu Tommy'ego starała się okazywać pewność
siebie. W rzeczywistości, wracając po latach do tego
parafialnego kościółka, czuła się zagubiona. Gdy jednak
zobaczyła pastora Williamsa, pozbyła się wszelkich obaw.
Uśmiechnął się jowialnie, a gdy Trish wyciągnęła rękę na
powitanie, objął ją w serdecznym uścisku.
- Patty Bradley - powiedział, spoglądając na nią przez
chwilę z odległości wyciągniętej ręki. - Cieszę się, że cię
widzę. Dobrze, że wróciłaś.
Serdeczne powitanie kaznodziei sprawiło, że łzy napłynęły
jej do oczu.
- A to pewnie twój syn - dodał pastor, spoglądając na
Tommy'ego. - Babcia wiele mi o tobie opowiadała.
- Naprawdę? - spytał chłopiec z nieufną miną. - Co
mówiła?
- Podobno pasjonujesz się sportem - powiedział pastor
Williams z błyskiem w oku. - Mamy tu letnią ligę
koszykówki. Treningi są w czwartki wieczorem w centrum
rekreacyjnym. Byłoby wspaniale, gdybyś się do nas
przyłączył.
- Sam nie wiem... - stwierdził Tommy, spoglądając na
czubki butów.
- Cóż, w takim razie drużyna Matta Cullena będzie
musiała znalezć innego zawodnika.
Tommy natychmiast uniósł głowę.
- Matt też tu przychodzi?
- Tak, oczywiście - potwierdził pastor. Wskazał gestem w
kierunku pierwszych ławek. - Zobacz, siedzi z rodziną tam
dalej, po prawej.
- Pójdę się przywitać - oznajmił Tommy i pospiesznie
ruszył boczną nawą, nie oglądając się za siebie.
- Patty, masz wspaniałego syna.
Trish nawet nie próbowała poprawiać pastora w sprawie
swojego imienia. Było jasne, że dla niego zawsze pozostanie
małą Patty.
- Chyba mam szczęście.
- Kiedyś byłaś tym załamana.
- Tak, wiem. Ale od tego czasu zdążyłam dorosnąć -
powiedziała i niepewnie przestąpiła z nogi na nogę. -
Chciałam wyjaśnić, że naprawdę nie mogłam przyjechać na
pogrzeb babci. Bardzo chciałam, ale oboje z Tommym
mieliśmy grypę.
Pastor przerwał jej, kładąc rękę na ramieniu.
- Nie musisz się tłumaczyć. Dobrze wiem, że zjawiłabyś
się tu, gdyby to tylko było możliwe.
- Zmarła tak nagle - dodała Trish. Nadal zdarzały jej się
chwile, że nie mogła uwierzyć w śmierć babci. - Kiedy po raz
ostatni odwiedziła nas latem, była przecież w świetnej formie.
- Nikt z nas nie wiedział, jak bardzo była chora -
westchnął pastor. - Aż nagle okazało się, że jest za pózno.
- Bardzo ją kochałam - przyznała Trish.
- Byłaś radością jej życia.
- Miło to słyszeć, ale... - zawahała się.
- Ale co?
- Wiem, że babcia mnie kochała. Ale wiem też, że bardzo
ją rozczarowałam. Nie byłam ani specjalnie ładna, ani
szczupła, ani jakoś wyjątkowo lubiana.
- Babcia chciała, żebyś była szczęśliwa. Czasem po prostu
za wiele od ciebie wymagała - powiedział pastor. W jego
spojrzeniu widać było współczucie.
- Myślę, że starała się jak najlepiej - zapewniła Trish.
- W każdym razie cieszę się, że wróciłaś - powiedział
pastor. - Jeśli będziesz czegoś potrzebować...
- Już wiem, do kogo mam się zwrócić - przerwała Trish z
uśmiechem. - Teraz będzie lepiej, jeśli znajdę jakąś wolną
ławkę, zamiast ojca zagadywać.
Wolałaby usiąść gdzieś z tyłu, ale Tommy już zdążył zająć
miejsce obok Matta. Niechętnie ruszyła wzdłuż nawy, czując
na sobie zaciekawione spojrzenia.
- Mamo, mam tu dla ciebie miejsce - poinformował
Tommy i wskazał ręką obok siebie.
Trish usiadła i uprzejmym uśmiechem powitała rodziców
Matta. Ledwie organista zagrał pierwsze akordy, poczuła, że
ktoś dotyka jej ramienia.
- Znalazłoby się miejsce dla jeszcze jednej osoby?
Odwróciła się. Obok stał Jack. W granatowym garniturze i
eleganckim krawacie wyglądał na biznesmena, który odnosi
same sukcesy.
- Oczywiście. Jest mnóstwo miejsca - odpowiedział
Tommy, nim Trish zdążyła odmówić.
Cały klan Cullenów uprzejmie ścieśnił się na ławce. Trish
nie miała wyjścia. Też musiała się przesunąć.
Niestety  mnóstwo miejsca" okazało się grubą przesadą.
Wystarczyłoby go dla dziecka, lecz nie dla dorosłego. Kiedy
Jack usiadł, Trish tkwiła wciśnięta między niego i syna. Tak
blisko Jacka nie była od czasu pamiętnej nocy w schowku. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elpos.htw.pl