[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Aby ta prosta konstrukcja działała, a tak się dzieje bez
udziału sił wyższych, należy patrzeć na abstynencję jak na
zupełnie oddzielne zagadnienie, niezależne od wszystkich innych
spraw. Kiedy nie pijemy, nasza choroba, wszystkie zwiÄ…zane z niÄ…
nawyki i doświadczenia są swoistym  śpiącym upiorem". Nie
należy go budzić.
23. Kompleksowa abstynencja.
Członkowie Zwieckich Grup Poparcia na terenie Los Angeles
okazali się bardzo pomocni. Ich cenne spostrzeżenia i wkład
w naszą działalność spowodowały rozwój naszych grup na tym
terenie. Obejmują one nie tylko alkoholików, ale także ich
rodziny i przyjaciół, oraz osoby uzależnione od innych nar­
kotyków, starajÄ…ce siÄ™ przezwyciężyć swój nałóg, oraz ich blis­
kich. UtworzyliÅ›my oÅ›rodki niosÄ…ce pomoc i wsparcie uzależ­
nionym od kokainy, marihuany, heroiny, amfetaminy oraz
innych narkotyków, a także pomagające palaczom, osobom
majÄ…cym kÅ‚opoty z nadmiernym jedzeniem, zagadnieniami sek­
sualnymi, czy też zajmujące się nałogowymi hazardzistami.
Wszystkie Zwieckie Grupy Trzezwości mają za zadanie pomagać
swoim członkom i ich rodzinom, podchodząc do ich problemów
w sposób nie obarczony religijnymi dogmatami.
Jeden z członków Zwieckich Grup Trzezwości, który przed
trzema laty uwolnił się od kokainy dzięki pomocy AA i jej filii,
utworzonej specjalnie dla osób z jego problemem, powiedział mi,
że nie tylko było mu trudno dostosować się do ludzi religijnych
i ich napominań, ale także niełatwo było mu nawiązać kontakt
z alkoholikami, ponieważ sam nigdy nie miaÅ‚ problemów z pi­
ciem. Nigdy nie nadużywał alkoholu i nie stanowił on żadnego
zagrożenia w jego życiu, ani dość bÅ‚yskotliwej karierze zawodo­
wej. Kiedy zaczął brać kokainę stracił wszystko: kwitnący interes,
dom, partnera, pieniÄ…dze. WskazaÅ‚ na fakt, że chociaż z oczywis­
tych powodów nie mógł utożsamić się z alkoholikami, to może
bez wysiłku uznać priorytet trzezwości, jako podstawową zasadę
życia. W jego wypadku obejmuje to oczywiÅ›cie caÅ‚kowite od­
stawienie kokainy. Kiedy porzuciÅ‚ swój nałóg, postanowiÅ‚ rów­
nież nie pić  z bardzo prostego powodu. Chociaż nie jest
KOMPLEKSOWA ABSTYNENCJA 113
alkoholikiem, zdaje sobie sprawÄ™, że alkohol wpÅ‚ywa na osÅ‚abie­
nie świadomej kontroli postępowania, co może sprawić, że sięgnie
w takiej chwili po kokainę. Dlatego unika zarówno alkoholu, jak
i innych środków wpływających na stan umysłu wiedząc, że ich
chwilowe działanie może przyczynić się do ponownego popad-
niÄ™cia w uzależnienie od kokainy. Nie identyfikujÄ…c siÄ™ z al­
koholikami, postanowił jednak zostać abstynentem. Jest to jeden
z licznych wypadków, kiedy różni członkowie Zwieckich Grup
TrzezwoÅ›ci wybierajÄ… z wielorakich powodów trzezwość niezależ­
nie od okoliczności.
BiorÄ…c pod uwagÄ™, że w wypadku uzależnienia od nar­
kotyków w grÄ™ wchodzi życie, najlepiej jest zrezygnować z wpro­
wadzania do organizmu nawet tych środków wpływających na
stany psychiczne, na które nie jesteÅ›my podatni. Wybór komplek­
sowej abstynencji jest w takim wypadku najlepszym wyjściem,
nawet jeżeli nie zachodzi zjawisko przemiennego uzależnienia.
Układanie sobie życia w warunkach całkowitej abstynencji
chroni osobę uzależnioną. W tej dziedzinie nie można mówić
o przesadnej ostrożności.
24. Alkoholicy pomagajÄ…
sobie nawzajem.
Nie podążaj przede mną,
Mogę nie pójść za tobą,
Nie idz za mnÄ….
Mogę nie być dobrym przewodnikiem,
Chodz ze mnÄ…
I po prostu bÄ…dz moim przyjacielem.
Albert Camus
Wzajemna pomoc okazywana sobie przez dwóch alkoholików
stała się podstawą założenia AA.
Znałem ludzi, którzy opowiadali mi o początkach tego
ruchu. Powiedzieli mi, że w tamtych czasach alkoholicy z AA
starali się wyjść ze swoim posłaniem do innych  tak jak to
nakazuje  12 etap"  nawet wtedy, kiedy nie został jeszcze
spisany program AA. Trzezwi alkoholicy wyszukiwali swoich
współbraci w szpitalach, szli tam, gdzie im powiedziano, że są
potrzebujący. Odwiedzali tych, którzy znalezli się na samym
dnie, którzy mieli już straszliwie dość życia, jakie prowadzili.
Rozpowszechniali idee AA wszędzie tam, gdzie mogli dotrzeć,
pomagali podczas procesu odtruwania, pielÄ™gnowali leczo­
nych w tym okresie, kiedy często pojawia się delirium treme-
ns ( horrory"  halucynacje i niekontrolowane drgawki
czÄ™sto pojawiajÄ…ce siÄ™ na skutek pozbawienia organizmu al­
koholu).
Jedna z osób pamiętających tamte czasy opowiedziała mi,
że Bill Wilson, jeden ze współzałożycieli AA, miał zwyczaj nosić
przy sobie Biblię i prosił ewentualnego nowego członka, aby
ukląkł i modlił się wraz z nim.
ALKOHOLICY POMAGAJ SOBIE NAWZAJEM 115
Dzisiaj żyjemy w społeczeństwie, w którym możliwości
indywidualnych kontaktów międzyludzkich zostały ograniczone.
Drugim czynnikiem ważnym jest fakt, że większość lokalnych
społeczności ma swoje oddziały zajmujące się uzależnieniem od
związków chemicznych. Pracują tam liczni specjaliści zajmujący
się właściwym przeprowadzeniem procesu odtruwania. Dlatego
też AA nie biorą już zazwyczaj udziału w tym stadium leczenia,
nie są tam potrzebni. Należy jednak stale pamiętać, że AA jest
zarówno organizacjÄ… spoÅ‚ecznÄ…, jak i religijnÄ…. Jednym z elemen­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elpos.htw.pl