[ Pobierz całość w formacie PDF ]

chetne i półszlachetne kamienie. Maszyny górnicze wyruszały ze stacji na dalekie
obszary i po bezlitosnym zryciu cudownych przestrzeni wracały ze skarbami.
Potem zakończył się gwałt dokonywany na ciele pustyni i maszyny zamarły.
Cullen był uciekinierem, gdzieś w Krainie Mgieł, poszukiwanym za popełnienie
zbrodni tak okropnej, że nildory nie chciały jej nawet wymienić.
Rozdział 7
Kiedy rankiem znalezli się w drodze, Srin gahar, co było do niego niepodobne,
pierwszy rozpoczął rozmowę.
 Opowiedz mi o słoniach, przyjacielu mej podróży. Jak one wyglądają? Jak
żyją?
 Gdzie usłyszałeś o słoniach?
 Ziemianie w hotelu mówili o nich. Także i w przeszłości coś o tym słysza-
łem. Są to ziemskie stworzenia podobne do nildorów, prawda?
 Istnieje pewne podobieństwo  przyznał Gundersen.
 Bliskie podobieństwo?
 Jest wiele zbieżności  Gundersen żałował, że Srin gahar nie jest w stanie
pojąć rysunku.  Są długie i wysokie jak ty  objaśniał.  Mają po cztery nogi,
ogon i trąbę. Posiadają również kły, ale tylko dwa  jeden tu, a drugi tu. A tutaj
 Gundersen wskazał grzebień na głowie Srin gahara  nie mają nic. I ich kości
nie są tak giętkie, jak twoje.
 Wygląda mi na to  myślał głośno Srin gahar  że te słonie są bardzo
podobne do nildorów.
 Chyba tak.
 Dlaczego tak jest, możesz mi powiedzieć? Czy uważasz, że my i te słonie
możemy stanowić jedną rasę?
 To niemożliwe  zaprotestował Gundersen.  To po prostu. . . eee. . . 
szukał odpowiedniego określenia, bowiem słownik nildorów nie zawierał termi-
nów z zakresu genetyki.  Po prostu rozwój życia w różnych światach przebiega
podobnie. Pewne zasadnicze wzorce żyjących stworzeń powtarzają się wszędzie.
Wzorzec słonia  wzorzec nildorów to jeden z nich. Wielkie cielsko, ogrom-
na głowa, krótka szyja, długa trąba umożliwiająca chwytanie i manewrowanie
przedmiotami bez potrzeby schylania się i wspinania, te cechy będą rozwijały się
wszędzie tam, gdzie występują sprzyjające warunki.
 Ach, więc widziałeś słonie i na innych światach?
 Na niektórych  przyznał Gundersen.  Występują tam stworzenia, któ-
rych rozwój przebiegał w podobny sposób, chociaż najbliższe podobieństwo ist-
49
nieje między słoniami i nildorami. Mógłbym ci wymienić z pół tuzina innych
stworzeń, których cechy wskazują na przynależność do tej samej grupy. Odnosi
się to także do innych form życia  do owadów, płazów, małych ssaków i tak
dalej.
 Gdzie, w takim razie, istnieje na Belzagorze odpowiednik człowieka?
Gundersen zawahał się.
 Nie powiedziałem, że wszędzie są dokładne odpowiedniki. Myślę, że naj-
bardziej wzorcom ludzkim na waszej planecie odpowiadają sulidory. Ale nie jest
to bardzo bliskie podobieństwo.
 Na Ziemi rządzą ludzie. Tutaj sulidory są rasą drugorzędną.
 Dewiacja w rozwoju. Wasz g rakh jest wyższy od tego, który posiadają su-
lidory. Na naszej planecie nie ma w ogóle żadnych innych gatunków obdarzonych
g rakh. Wiele jest podobieństw fizycznych pomiędzy ludzmi a sulidorami. One
chodzą na dwóch nogach i my także. Jedzą mięso i owoce, my również. Posiadają
ręce zdolne do chwytania i my takie mamy. Ich oczy umieszczone są na przodzie
głowy tak samo jak nasze. Wiem, że są większe, silniejsze, bardziej owłosione
i mniej inteligentne niż istoty ludzkie, ale chcę ci uzmysłowić, że na różnych pla-
netach istnieją podobne wzorce rozwoju, chociaż nie ma żadnego związku krwi
pomiędzy. . .
 Skąd wiesz, że słonie nie mają g rakh?  wtrącił spokojnie Srin gahar.
 My. . . one. . . to przecież jasne, że. . .  Gundersen urwał czując się nie-
zręcznie. A po namyśle powiedział ostrożnie:
 Nigdy nie wykazały żadnej właściwości posiadania g rakh. Nie prowadzą
osiadłego życia, nie mają struktury plemiennej, żadnej technologii, żadnej religii,
żadnej ciągłości kulturowej.
 My też nie prowadzimy osiadłego życia we wsiach i nie mamy technologii
 oświadczył nildor.  Aazimy po dżungli i napychany się liśćmi oraz młodymi
gałązkami. Słyszałem, że tak o nas mówiono i to jest prawda.
 Ale wy jesteście inni. Wy. . .
 Dlaczego jesteśmy inni? Słonie też wędrują po lasach, napychają się liśćmi
i młodymi gałązkami, czyż nie tak? Nie odziewają się w żadne skóry. Nie wy-
twarzają narzędzi. Nie mają książek. A jednak dopuszczasz, że my mamy g rakh,
a upierasz się, że one nie mają.
 Nie potrafią przekazywać sobie idei  powiedział Gundersen zupełnie
zdesperowany.  Mogą powiedzieć sobie chyba najprostsze rzeczy  o poży-
wieniu, o kopulacji, o niebezpieczeństwie, ale to wszystko. Gdyby władały praw-
dziwym językiem już byśmy to wykryli, a poznaliśmy jedynie parę podstawowych
dzwięków, jakie one wydają.
 Być może mowa ich jest tak skomplikowana, że nie jesteście w stanie jej
zbadać  zasugerował Srin gahar.
50
 Wątpię. Jak tylko pojawiliśmy się tutaj, od razu poznaliśmy, że mowa nil-
dorów jest językiem i byliśmy w stanie się go nauczyć. Jednak w ciągu tysięcy lat,
w czasie których ludzie i słonie mieszkają na tej samej planecie, nigdy nie zauwa-
żyliśmy żadnych oznak, że potrafią one pojmować i przekazywać sobie pojęcia
oderwane. A to przecież jest istotą posiadania g rakh. Zgodzisz się ze mną?
 Powtarzam swoje zdanie. A co, jeśli jesteście do tego stopnia niżsi w roz-
woju od waszych słoni, że nie możecie pojąć ich głębi?
 Sprytnie to wykoncypowałeś, Srin gaharze. Nie mogę jednak uznać tego
za sytuację panującą w rzeczywiście istniejącym świecie. Skoro słonie posiadają
g rakh, to czemu przez cały czas swego pobytu na Ziemi nie zdołały do niczego
dojść? Dlaczego rodzaj ludzki zdominował całą planetę, a słonie zostały stłoczone
w jednym małym zakątku, a właściwie już prawie wyeliminowane?
 Zabijacie słonie?
 Już teraz nie. Ale był czas, kiedy ludzie zabijali słonie na mięso albo dla
zdobycia ich kłów na ozdoby. Był też czas, kiedy używano słoni jako zwierząt
pociągowych. Gdyby słonie miały g rakh, to. . .
Nagle zdał sobie sprawę, że wpadł w pułapkę zastawioną przez Srin gahara.
 Także na tej planecie  powiedział nildor  tutejsze  słonie pozwalały [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elpos.htw.pl