[ Pobierz całość w formacie PDF ]

długo się całowali.
Było jej tak dobrze w ramionach ukochanego.
- Och, Alexandre... - Nick ocknął się pierwszy. - Muszę już jechać... Przepraszam!
Alexandra zadrżała. Wszystko na hic. Odjedzie z inną, a ona tu zostanie sama, ze
złamanym sercem. Odsunęła się od niego.
- Szczęśliwej podróży, Nick - powiedziała chłodno, patrząc gdzieś w bok. Minął ją
bez słowa i już za chwilę usłyszała jego kroki na schodach.
Rozdział 9
Kilka godzin pózniej Alexandra wyszła ze swojego pokoju na korytarz. Jedno
spojrzenie na zamknięty pokój Nicka wystarczyło, by poczuła się nieskończenie
samotna.
Ze spuszczoną głową poszła dalej. Teraz, kiedy nie istniało już niebezpieczeństwo
spotkania Nicka i Christiny, zrobiła sobie długi spacer. Nogi same zaniosły ją pod
kryjówkę Nicka. Z żalem przypomniała sobie ten słoneczny dzień, który spędzili
razem na tarasie. Obeszła domek jakby w nadziei znalezienia Nicka, ale nie było go
tam, oczywiście. Alexandra była sam na sam z morzem i żarem lejącym się z nieba.
Spacer w upale nie wyszedł jej na dobre. Zmęczyła się i spociła.
A może by się wykąpać? Czemu nie! Nikt jej tu nie zobaczy. Zdjęła sukienkę i
położyła ją porządnie na pomoście. Zsunęła sandały, obejrzała się po raz ostatni na
wszelki wypadek, po czym ściągnęła majtki. Stanika nie musiała zdejmować,
ponieważ nie włożyła go dzisiaj.
Z głośnym okrzykiem rzuciła się do wody. Przewróciła się na plecy i, wiosłując
rękami, popłynęła do przodu. Chłodna woda przyjemnie orzezwiła jej rozgrzane
ciało. Za chwilę zrobiła zwrot i wróciła pod pomost. Woda nie była tu zbyt głęboka.
Zobaczyła światło słoneczne odbijające się w kolorowych kamieniach na dnie.
Alexandra zanurkowała po najpiękniejsze z nich. Wynurzyła się z pełnymi
garściami i znów dała nurka. Tym razem nie udało jej się nic wyłowić. Wychyliła
głowę z wody i przytrzymała się pomostu, żeby chwilę odetchnąć. Już miała się z
powrotem zanurzyć, gdy poczuła, że pomost chwieje się lekko. Odsunęła włosy z
oczu i ujrzała na jego końcu jakiegoś mężczyznę. Nie mogła rozpoznać rysów jego
twarzy, ale gdy się zbliżył, wiedziała już, że to
Nick.
Zsunęła się cichutko do wody. Może jej nie zauważył... Kroki były coraz bliżej.
Alexandra nabrała całe płuca powietrza ii popłynęła pod wodą najdalej, jak mogła.
Po chwili, gdy zabrakło jej tchu, wystawiła głowę z wody. Nick stał w szerokim
rozkroku na pomoście i śmiał się kręcąc głową.
Coś do niej wołał, ale dziewczyna nie mogła rozróżnić słów. Dlaczego musiał
przyjść tu akurat teraz! I jeszcze pewnie na dodatek z Christina!
Na brzegu nie było jednak nikogo. Na szczęście! Alexandra rozgarniała wodę
rękoma, żeby się utrzymać nad powierzchnią. Zrozumiała wreszcie, co woła do niej
Nick. - Alexandra! Wracaj! Chcę z tobą porozmawiać!
A to dopiero! Zobaczył jej rzeczy na pomoście i chciał ją wpędzić w nader
nieprzyjemną sytuację. Nie miała przecież nic na sobie. Nie pójdzie na to!
Była jednak zmęczona. Pomyślała z żalem, że gdyby Nicka tu nie było, leżałaby już
sobie dawno na słoneczku. On zaś tymczasem zdjął koszulę i szorty, został tylko w
slipkach. Pobieżny rzut oka na te slipki wystarczył, żeby potwierdzić męskość
Nicka. Skoczył do wody i popłynął w jej kierunku.
- Dlaczego wróciłeś? - pytała.
Był już przy niej. Bez trudu wziął ją na ręce i uniósł do góry. -Potrzebowałem czasu
do namysłu.
- Nie rozumiem... myślałam... - Alexandra o mało nie udławiła się wodą. Wysiłek,
jaki włożyła w utrzymanie się na powierzchni, był ogromny. Chciała już mieć stały
grunt pod nogami.
- Naturalnie, że nie rozumiesz - odparł. - Trzymaj się mnie teraz, moja cudowna
nimfo. - Sam zarzucił ramiona dziewczyny sobie na szyję i popłynął z nią do brzegu.
Przytuliła się do niego czując, że jest bezpieczna. Przy nim nic się jej nie może stać.
Była niemal rozczarowana, gdy dotarli na płytką wodę, gdzie mogła stać już o
własnych siłach. Niechętnie oderwała się od Nicka.
Nick pogładził ją po mokrych włosach, po plecach, ramionach, aż w końcu dotarł do
piersi, które wyprężyły się pod dotykiem jego dłoni, Alexandra zadrżała. Coś jej
mówiło, że niebawem nadejdzie chwila spełnienia.
Nick wziął ją z powrotem na ręce i wyszedł z wody. Złożyła głowę na jego ramieniu
nie wiedząc, co się z nią dzieje.
W pewnej chwili zrobiło się ciemniej i chłodniej. Alexandra otworzyła oczy. Byli w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elpos.htw.pl